Komentarze: 0
Jeżeli mnie zdradziła dusza jaka podła,
Los nie sprawi, by własna cnota mnie zawiodła.
Ujrzysz, jak ją utrzymam stale, i przy grobie
Honor mój zajaśnieje w całej swej ozdobie:
Poniosę śmierć, niech August w całej swej srogości
Widzi ją, niechaj zadrży i niech mi zazdrości...
Ale bądź zdrowa, dłużej spóźniać się nie mogę.
Oddal z mężnego serca tę niemęską trwogę,
Pójdę, stanę przed groźnym Augusta obliczem,
Jeśli umierać trzeba, śmierć dla mnie jest niczem.